piątek, 9 sierpnia 2013

ładne, ładniejsze, najładniejsze...

no i kolejny tydzień za mną, jeszcze trzy w tym ciapatkowie.
jak się okazuje, w Belgii jest kilka ładnych kobiet, niestety mieszkają one w Antwerpii, a nie w Brukseli. a każda wyjazdowa praca do Holandii (tak jak dzisiejsza wizyta w Hadze) przekonuje, że właśnie tam są te ładniejsze. niby Belgia i Holandia to prawie to samo, ale prawie robi wielką różnicę, jak twierdził Żywiec.
najładniejsze są oczywiście w Polsce. no, chyba, że wyemigrowały.
tyle w tem temacie. bo z piersi wyrywa się jedno słodkie słowo:
ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIKEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEND!!!!!!!!
tam ta dam, tam ta ta dam...

1 komentarz:

  1. No wracaj już, nooo...
    Ja nie jestem ładna, i nie wyemigrowałam, ale za to wypić lubię... i Ciebie lubię trochę |*-:

    OdpowiedzUsuń