okashii uta
niedziela, 15 września 2013
leniwe popołudnie w Niderlandach. marazmotron wyskoczył poza skalę. kawa po polsku nie pomaga. ani promienie słońca z trudem przeciskające się przez chmury poszarpane ramionami nielicznych już wiatraków.
a może właśnie tak ma być?
1 komentarz:
Ynez
19 września 2013 03:22
Jesień, psia jej mać?
Mam nowe leki; na razie "na zakładkę" biorę. Może coś pomoże?
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesień, psia jej mać?
OdpowiedzUsuńMam nowe leki; na razie "na zakładkę" biorę. Może coś pomoże?