zaproszenie od Królowej Margot
przyjęte
siedzimy na parapecie
palimy skręty
machamy nogami
liczymy ludziki
człapiące pięć pięter pod nami
Margot jest ciepła
a jej pocałunki
wypalają kubki smakowe
szepcze mi do ucha
kusi
kokietuje
i próbuje namówić mnie
na wspólne szybowanie...
ale ja przecież
nigdy nie latam
po alkoholu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz