zamiast oglądać mecz Legii w TVP siedzę w naszej Białej Szczale
(najszybszy bus w Holandii - tjuningowany i rasowany Peżo Bokser) z
Konczitą (znaczy ona leży na siedzeniu kierowcy) i słucham relacji z
radia internetowego. taki tu mamy net na polderze. i nawet pucha Amigo
nic nie podnosi nastroju - Legia przegrywa z Patrykami.
to chyba
najsmutniejszy wieczór na polderze od miesiąca. bo właśnie minął miesiąc
od kiedy zamieszkałem w tej zielonej dupie, poprzecinanej hemoroidami
kanałów i pryszczami szklanych domów zamieszkanych przez tulipany...
o! to było nawet poetyckie, nie?
wykurwiście poetyckie, psze pana - zwłaszcza te hienorojdy (-;
OdpowiedzUsuń