wtorek, 15 lipca 2014

skarpeta

oprócz Konczity zacząła nas odwiedzać jej siostra o umaszczeniu zwanym popularnie "resztki spermy". miła i grzeczna, trochę nieśmiała. siedzimy z Piterem i Zibim przed domkiem, znudzeni nudnym, jak to na naszym polderze, popołudniem, patrzę leniwie - ciapkowata wychodzi z naszego domku i niesie coś w zębach. skarpetki zwinięte w kłębek..
- ciapkowata ukradła skarpetki - mówię spkojnie.
zero reakcji.
- i niesie je w krzaki...
Zibi niespiesznie rzucił okiem. i zerwał się z krzykiem:
- kurwa, to moje!!! - i pognał za kotem. odzyskał.
mija dziesięć minut. ciapkowata wraca z krzaków i co niesie? jedną moją brudną skarpetkę. i jak tu nie lubić tej złodziejki?

...
ciapatkowa dostała na imię Skarpeta...


a tu dwie siostrzyczki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz