Avatar, choć ewidentnie z innego świata (te jego oczy) jest chyba funflem Szaranki. jedyny kocur, którego toleruje na naszym podwórku. całą resztę sierściuchów, zwabionych miską z przysmakami przegania z sykiem i wrzaskiem.
a tak w ogóle to ktoś wie gdzie w pobliżu Moerkapelle jest budka z chińszczyzną?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz